Lista aktualności
Wysyp grzybów w lesie

Druga połowa lipca to rozkwit sezonu grzybowego. Pojawienie się grzybów ściśle uzależnione jest jednak od temperatury i ilości opadów. Niezbyt intensywne, ale długie, regularne deszcze oraz umiarkowanie wysokie temperatury sprzyjają wzrostowi grzybów.
Lasy to doskonałe miejsce występowania (siedlisko) grzybów, bowiem grzyby – jako organizmy heterotroficzne, czyli cudzożywne – często współżyją z innymi organizmami, szczególnie drzewami, dzięki symbiozie. Symbioza polega na współżyciu dwóch organizmów na zasadach obustronnej korzyści. Przykładem takiego współżycia jest mikoryza, czyli zależność między strzępkami niepatogenicznych grzybów (gr. mykes – grzyb) a korzeniami roślin (gr. rhiza - korzeń). Grzyb zapewnia roślinie efektywniejsze pobieranie wody i składników mineralnych z gleby, a w zamian dostaje od rośliny związki organiczne, niezbędne do jego wzrostu i rozwoju. Dlatego znajomość związków mikoryzowych poszczególnych gatunków drzew i grzybów pomaga w grzybobraniu.
Umiejętne zbieranie części jadalnej grzybów, czyli owocników, nie stanowi żadnego zagrożenia dla tych organizmów. Nie należy niszczyć grzybni, zaś po zebraniu grzyba najlepiej przykryć miejsce, z którego wyrastał, ściółką. Zapobiegnie to nadmiernemu wysuszeniu grzybni, dzięki czemu jeszcze nie raz będziemy mogli cieszyć się kolejnymi pokoleniami tego osobnika. Pamiętajmy jednak, że trwałość owocnika grzyba kapeluszowego jest ograniczona – po kilku dniach traci sprężystość, nasiąka wodą i traci walory smakowe. Dlatego stare grzyby lepiej zostawić dla zwierząt, które chętnie je zjadają.
W lesie można napotkać całą plejadę tych organizmów, stanowiących od 1969 roku odrębne królestwo w klasyfikacji organizmów. Są grzyby kapeluszowe i nie kapeluszowe, jadalne i niejadalne, niektóre wręcz trujące. Różnorodność grzybów jest zachwycająca!
Zbieramy tylko kilka gatunków, pozostawiając resztę przyrodzie. Do naszych koszyków najchętniej zbieramy kurki, podgrzybki, prawdziwki, koźlarze i maślaki, które rosną już od czerwca. W lipcu zaś pieczarki, gołąbki, kanie i rydze, a w Puszczy Białowieskiej równie chętnie zbierane są opieńki – tych ostatnich są niekiedy aż trzy wysypy – oraz zielonki, ale na nie trzeba będzie poczekać do jesieni.
Grzybobranie to przyjemne zajęcie, pozwalające na aktywny odpoczynek, zasilenie domowych spiżarni czy sezonowy zarobek. Trzeba jednak wystrzegać się grzybów niejadalnych i trujących, które niejednokrotnie do złudzenia przypominają znane nam borowiki czy inne smaczne gatunki. Apelujemy zatem – uważnie przyglądajmy się zebranym owocnikom, a gdy nie jesteśmy przekonani – zostawmy niepewne osobniki w lesie. Lepiej przynieść do domu nieco lżejszy koszyk, niż o jednego – trującego – grzyba za dużo.
Załączamy tabelę z informacjami o niektórych grzybach jadalnych.
Paulina Król